Kolejna górska wyprawa, tym razem jest w nocy. 5 maja 2007r. wyruszyliśmy na Babią Górę w celu zobaczenia wschodu słońca z jej perspektywy. Oczywiście aby zobaczyć wschód słońca trzeba przemierzyć szlak nocą. Dlatego nasza wyprawa rozpoczęła się od odwiedzenia domku w Żywcu, aby z tego miejsca po krótkim posiłku wyruszyć pod Babią Górę. ok godziny 23 wyjechaliśmy z Żywca. O 1 w nocy pełni zapału i żądni wrażeń wyruszyliśmy z przełęczy Krowiarki na szczyt góry. Niebieski szlak mimo ciemności nie przysparzał problemów. Nawet Perć Akademicka początkowo nie sprawiał problemów (tylko 15 minut). Drastyczna zmiana pogody, ulewa i mgła spowodowały iż z spokojnej wyprawy, zrobiła się ekstremalna ekspedycja. Przyczyniło się do tego także jakieś "dziecko neostrady" które na forum o warunkach panujących na szlakach stwierdziło iż na Babiej Górze występują tylko niewielkie pojedyncze płaty śniegu. Jeśli za pojedyncze płaty śniegu można uznać półmetrową pokrywę śnieżną zajmującą połowę góry, to zajście mówił prawdę. ciekawe jest iż ten ktoś schodził Percią Akademicką bez większych problemów. A jak się okazało wejście tym szlakiem było jedną wielką trudnością. Przez takie pisanie głupot ktoś może przypłacić życiem, dlatego zastanów się zanim coś napiszesz o panujących warunkach na szlakach górskich. Wracając do samego wejścia, zmoknięci dotarliśmy na szczyt Babiej Góry. Niestety mimo tak ogromnego wysiłku i ryzyka nie zobaczyliśmy wschodu słońca, jednak po wejściu na szczyt nikt już nie myślał o wschodzi słońca, cieszyliśmy się tylko że jesteśmy cali i zdrowi. Zmoknięci, ubrudzeni, zeszliśmy z szczytu. Ta wyprawa na długo pozostanie w naszej pamięci, szczególnie widok miejsca gdzie przeszła lawina. Ale pozostaje nam jeszcze do zobaczenia wschód słońca z perspektywy Babiej Góry, dlatego musimy powtórzyć tą wyprawę, ale już w innych warunkach.
Wyprawę rozpoczęli i ukończyli: Łysy, Chudy, Wojo, Łukasz
Galeria zdjęc z wyjazdu
Filmik ukazujący nas po wejściu na szczyt: